Światło ma olbrzymi wpływ na nasze życie. Przede wszystkim reguluje nasz rytm dobowy – dzień i noc, praca i odpoczynek, jasno i ciemno. Jasne światło pobudza i zwiększa koncentrację natomiast ciemniejsze wycisza i relaksuje.
To jednak nie wszystko. Na przykład w gabinetach rehabilitacyjnych spotkamy lampy z czerwonym światłem – wspomaga ono walkę z różnymi rodzajami bólu, a z kolei w gabinetach zabiegowych niebieskim, które jest bakteriobójcze.
W lecie czujemy się znacznie lepiej – właśnie ze względu na większą ilość światła, które korzystnie wpływa na przyswajanie witamin, ale też produkcję w organizmie wit. D, która wzmacnia odporność, kości oraz stawy. I choć trzeba uważać z wystawianiem się na światło słoneczne – poparzenia mogą być powodem poważnych chorób skóry – to jednak w odpowiedniej dawce ma ono korzystny wpływa na cały organizm, począwszy od krążenia krwi, na skórze kończąc. Ponadto słońce wspiera walkę z depresją i podnosi poziom hormonów szczęścia, czyli endorfin.
Jesienią i zimą zmniejszoną ilość światła naturalnego możemy regulować sztucznym. Dziś pokażę Wam jak zrobić nastrojowe lampki, czyli jak poprawić sobie samopoczucie.